
Nowy Sącz
Sandechz 1311 r., Kamenicia 1313 r., Kamenecia 1317 r., Sandecz 1318 r. Miasto powiatowe, leży na wzgórzu, u ujścia Kamienicy do Dunajca, na północ od S. Starego. Niegdyś warowny gród z zamkiem obronnym, dziś ruinami przypominającym dawne czasy. Kwitnący handlem i przemysłem, posiadał znaczne przywileje; ozdobiony był nadto opactwem i klasztorami Pijarów, Norbertanów i Franciszkanów. Najstarszą budowlą kościelną jest obecny kościół ewangelicki r. 1279 fund. Zbudowany w stylu bizantyjskim, z kopułą w środku, nie ma pomników starożytnych, usunięto je bowiem przy odnawianiu dla protestantów. Kościół zaś farny zbudowany przez Oleśnickiego r. 1448, ma dzwon jeden z największych w kraju. Dawny gmach ks. Pijarów dziś zajmuje dom karny. Prócz wojska (579) miasto ma 11185 mk. (5644 meż., 5541 kob.). Pod względem narodowości jest 10778 Polaków, 63 Rusinów, 132 Niemców i 13 in.; co do wyznania: 5144 rzym.-kat., 560 gr.-kat., 5163 izrael. i 318 innych. Środek podłużnego równoległoboku, oblanego od wschodu i północy Kamienicą a od Zachodu Dunajcem, zajmuje obszerny, prawie kwadratowy rynek z dwupiętrowym ratuszem, nakrytym gontami, ze szczupłą kopulastą wieżyczką. Targi odbywają się dwa razy w tygodniu: we wtorki i piątki; jarmarków nie ma. Nagromadzenie różnych władz i instytucyi, tudzież pomyślne warunki położenia, sprowadziły tu korzystne warunki dla handlu wewnętrznego.
Wacław, król czeski i polski, dyplomem wydanym w Pradze 8 grudnia 1298 r. przeniósł miasto Sącz w miejsce obszerniejsze, gdzie znajdowała się wieś Kamienica. Zaludniony przez osadników niem. przeważnie (pierwsi wójtowie Bartold i Arnold), rządził się prawem niemieckim, a położony przy głównym trakcie na Węgry, gościł często królów. Żadne może miasto prócz Krakowa, nie zdobyło sobie tylu przywilejów i nie przedstawiało ich każdemu władcy do potwierdzenia, jak Sącz Nowy. Kupcy krakowscy omijali Sącz i to spowodowało obopólną zgodę w r. 1319, w której postanowiono, że ze wszystkiemi towarami, prócz soli, którą wolno do Torunia spławiać Dunajcem i Wisłą, mają Sądeczanie jechać przez Kraków, Krakowianie zaś na Węgry przez Sącz. Niedługo potem nawiedziły kraj dwie klęski: szarańcza 1344 i wojna z Janem czeskim, sojusznikiem Krzyżaków. Handlowe miasto ucierpało wtedy wiele. R. 1411 było ono od Ścibora wojewody siedmiogrodzkiego, w służbie węgierskiej zostającego, złupione, którego do rozpaczy przywiedzeni mieszkańcy wypłoszyli aż za Karpaty, zadawszy mu pod Bardjowem znaczną klęskę. 19 sierpnia 1412 r. miasto otrzymało w Krakowie zatwierdzenie prawa magdeburskiego. Rzecz dziwna, iż ten dokument milczy o tem, iż miasto już posiadało to prawo i przenosi Sącz z prawa polskiego na niemieckie. Niezadowoleni z tego mieszczanie udali się 1415 r. do króla i uzyskali nowe potwierdzenie, w którem wymieniono nadania Wacława, Łokietka (z r. 1300) i Kazimierza (z r. 1314). Długosz opisuje Sącz jako miasto ludne i zamożne. W aktach spotykamy często mieszczan kupujących wsie, chociaż liczne testamenty, z końca XV wieku, wskazują tylko średnią zamożność. Kazimierz IV w r. 1453 dozwolił miastu wybudować most na Dunajcu i pobierać myto, z tem zastrzeżeniem, by wolno było przy nizkim stanie wody przejeżdżać rzekę w bród i cła nie opłacać.
Przewagę w mieszczaństwie mieli Niemcy. Do 28 lipca 1488 pisano akta prokonsulów po niemiecku, a dopiero później po łacinie i po polsku. Nazwiska mieszczan są przeważnie niemiecki, ale coraz gęściej występują polskie lub spolszczone. Dorota Cyrusowa, Niemka, uposażyła kaznodzieję polskiego w r. 1469; dotąd wypowiadano tylko niemieckie kazania. W mieście zawrzała walka między stronnictwem niemieckiem, dzierżącem władzę, a polskiem. W 1499 r. skarżyli się mieszczanie o naruszanie prawa magd. przez kasztelanów i uzyskali od króla nowe potwierdzenie praw, a w 1501 r. spotykamy ostatni zapisek niemiecki w księgach prokonsulów. Wybory do rady były w r. 1509 burzliwe. Widocznie toczyła się walka między polskiem pospólstwem a niemieckiem patrycyatem. Starosta przerwał wybory, ale to spowodowało z jednej strony spisek pospólstwa polskiego (1511), z drugiej skargę do króla o naruszenie praw. Ostatecznie zwyciężyło pospólstwo i „pochwyciło” na wójta Polaka, Mikołaja Gabońskiego w 1512 r. Zdaje się, że dotychczas nie było żydów w mieście; spotykamy ich dopiero za Zygmunta III, który poleca, aby się przyczynili do naprawy murów miejskich. Za zgodą mieszczan pozwolił król Michał Wiśniowiecki osiedlić się w Sączu Żydom, byle mieszczanom w handlu nie przeszkadzali i wraz z nimi podatki płacili. Przywilej ten znany jest z potwierdzenie przez Jana III Sobieskiego w 1682 r. Nowi mieszkańcy przybyli licznie, gdyż w 1699 r. dozwolił im starosta Jerzy Aleksander Lubomirski zbudować synagogę przy ul. Szpitalnej za zgodą magistratu. Na wiosnę 1770 r. zajęły wojska austryackie ziemię spiską, posuwając granicę węgierską po Stary Sącz. Poczem wydano akt wcielenia ziemi sądeckiej do Węgier. Z przyłączeniem do Austryi zaczęła do Sącza Nowego napływać ludność niemiecka, a miasto podnosiło się znacznie przy napływie Niemców i żydów.